Michelle Richmond - Rok we mgle

czwartek, 20 lutego 2014


Znakomicie oceniana przez krytyków pasjonująca powieść amerykańskiej pisarki Michelle Richmond, zdobywczyni prestiżowych nagród literackich. Książka przez kilka miesięcy utrzymywała się na czołowych miejscach listy bestsellerów "New York Timesa", zyskała tytuł Najlepszej Książki Roku 2007 nadany przez prestiżowe pismo "Library Journal" oraz zajęła wysokie pozycje w rankingach "Kirkus Reviews", "Washington Post" i "San Francisco Chronicle". Została przetłumaczona na osiem języków, a aktualnie trwają prace nad jej filmową wersją.
Bohaterką powieści jest Abigail - młoda kobieta zajmująca się fotografią i szczęśliwa partnerka Jake'a, z którym zamierzają się pobrać. Pewnego dnia wybiera się na plażę z jego córeczką Emmą. Zaczyna robić zdjęcia i na kilkanaście sekund traci Emmę z oczu. Chwilę potem stwierdza, że dziewczynka zniknęła we mgle. Rozpoczynają się poszukiwania dziewczynki, jednak nie udaje się jej odnaleźć.

Abigail czuje się winna zniknięcia dziecka i zaczyna poszukiwania na własną rękę. Poddaje się hipnozie i odkrywa nową wskazówkę, która prowadzi ją na Kostarykę. Ten wyjazd oznacza koniec związku z Jake'iem, ale Abby stawia wszystko na jedną kartę. Po roku poszukiwań odkrywa, co się stało z Emmą i jaki jest związek byłej żony Jake'a z tajemniczą parą właścicieli żółtej furgonetki, którą widziała w pobliżu plaży.

Wzruszająca i miejscami zabawna książka o miłości, tęsknocie i niepozornych chwilach, które mogą odmienić życie.
lubimyczytac.pl

Gdybym przeczytała wcześniej ten opis pewnie jeszcze bardziej zepsułoby mi to przyjemność z lektury. Na szczęście, choć może nie?, nie widziałam jej, po powieść sięgnęłam przypadkiem i jakoś tak z rozpędu przeczytałam ją do końca. Nie twierdzę, że książka była źle bądź nieciekawie napisana, była poprawna, historia była całkiem interesująca, ale tytuł wszystko zepsuł... No bo jak mam czytać z przyjemnością i wczuć się w emocje głównej bohaterki skoro wiem kiedy wszystko się skończy? W końcu skoro w tytule jest "rok" to wiadomo, że po upływie 12 miesięcy sytuacja się roztrzygnie, Emma zostanie odnaleziona i jedyną niewiadomą stanowiło to, czy dziecko żyje, czy zostanie znalezione martwe. Jakkolwiek tytuł sam w sobie jest w porządku, ciekawie brzmi i zachęca do sięgnięcia po powieść, tak przy całej historii jest idiotyczny. Wkurzył mnie, ot co!
Abigail jest młodą kobietą, fotografką i narzeczoną Jake'a mającą nadzieję, że będzie przyjaciółką i dobrą macochą dla Emmy. Z opowieści z Abi czuć nadzieję, że podoła temu i będzie dla dziewczynki kimś ważnym, może nie mamą, ale osobą, w której Emma będzie miała oparcie i którą pokocha. Historia zaczyna się kilka tygodni przed ślubem Abigail i Jake'a, główną bohaterkę pochłaniają przygotowania do tego dnia, jednak w międzyczasie stara się jak najwięcej czasu poświęcić przyszłej pasierbicy. To był zwyczajny dzień, Jake wyjechał do znajomego a Abi z Emmą spacerowały po plaży. Jedna robiła zdjęcia, druga zbierała muszelki... Wystarczyło kilka sekund nieuwagi i dziecko znika, gdzie, jak - nie wiadomo. Od tego momentu zaczyna się koszmar Abi i Jake'a, ich życie przeradza się w jedne wielkie szukanie.
W poszukiwaniu Emmy każdy pomaga, jak umie i może. Przyjaciółka Abi, bibliotekarka, podsuwa jej szereg książek o pamięci. Abigail czyta o badaniach i przyswaja sobie różne metody odzyskiwania pamięci, jednak nie przynosza one takiego efektu, jaki oczekuje. Poszukawania trwają... Dzień po dniu Abigail i Jake przeszukują miasto, rozklejają ulotki, wysyłają listy, pokazują się w telewizji i proszą o pomoc. Co jakiś czas główna bohaterka przypomina nam, który to dzień od zniknięcia dziewczynki a ja za każdym raze szybko przeliczałam ile jeszcze zostało do końca... No bo w końcu ma być rok...
Kilka tygodni przed godziną zero (znaczy przed upływem tego cholernego roku :P) Abi poddaje się hipnozie, nie dowiaduje się zbyt wiele, ale odkrywa/przypomina sobie drobiazg, który może mieć duże znaczenie w poszukiwaniach... Choć niektórym wydaje się, że to kolejny bezsensowny trop, że kobieta łapie się każdej możliwości, byle tylko nie dać za wygraną. Jake odpuścił, uznał Emmę za zmarłą i starał się wrócić do normalnego życia, ale nie Abi. Kobieta od początku czuła się odpowiedzialna i obwiniała siebie za wszystko.
W trakcie tych kilku miesięcy poszukiwań możemy zobaczyć jak tragedia oddziaływuje na związek Abigail i Jake'a, jak zmienia ich stosunek do siebie. Po hipnozie Abi udaje do Kostaryki, ma nadzieję, że tam znajdzie ludzi, których widziała na plaży w dniu zniknięcia Emmy. Kontynuując poszukiwania odrzuca szansę na życie z Jake'em, Emma staje się dla niej ważniejsza niż ukochany mężczyzna.
Czy jej poszukiwania przynoszą rezulat? To już sami musicie sprawdzić, na pewno wszystko rozstrzygnie się po roku. :P Książki zasadniczo nie polecam, jest dużo lepszych powieści, które można w tym czasie przeczytać. Niestety, ale powieść jest mocno przereklamowana.

0 komentarze:

Prześlij komentarz