Jarosław Prusiński - Szary mag. Trylogia

wtorek, 18 sierpnia 2015

Zaczynając czytać Trylogię Jarosława Prusińskiego miałam nadzieję na długie chwile w magicznym świecie. Już włączając plik z książką (pozycja jest dostępna tylko jako ebook) gorzko się rozczarowałam. Całość miała tyle stron co niejedna książka... Nie jest to zatem długa lektura, raczej powiedziałabym, że każdy z tomów to minipowieść, historia na raz. Mimo to z przyjemnością zagłębiłam się w opowieść o Szarym magu i jego perypetiach.

Pierwsza część bardziej przypominała mi romans niż typową powieść fantasy. Vivian była niewolnicą, ale jako piękna kobieta i dziewica, była traktowana trochę lepiej od innych. Wysoka cena stanowiła jednak barierę dla większości kupców. Traf chciał - no bo jakby inaczej - że przez targ akurat przechodził Szary mag. Do końca nie było wiadomo kim jest, Vivian długo odkrywała jego prawdziwe pochodzenie. Ich początki nie był łatwe, jednak z czasem jedno otworzyło się na drugie a pomiędzy nimi pojawiło się coś więcej niż relacja Pan - Niewolnica. Zakończenie ich historii było przewidywalne, ale, z drugiej stron, kto byłby zadowolony z nieszczęśliwego zakończenia?

Szary mag i Vivian żyli w świecie, gdzie magią mogły się parać tylko wybrane osoby. Naszym bohaterom groziła za posiadanie zdolności surowa kara a nawet śmierć w przypadku Vivian. Vivian posiadła wiedzę potrzebną do uzdrawiania, starała się pomagać ludziom choć ci niejednokrotnie wyzywali ją za czary. Szary mag próbował zrealizować swoją misję, jednak z czasem zaprzestał jakikolwiek wysiłków w tym kierunku. W życiu bohaterów nie brakuje też przyjaciół, Orden i Marika nie tylko mieszkali blisko nich, ale i pracowali razem z naszymi bohaterami.

Czas mijał, kolejne strony trylogii ukazywały walkę dobra ze złem, jednej grupy magów z drugą. Akcja rozgrywała się w przeciągu kilku lat, dzieci obu par powoli dorastały mimowolnie angażując się w wojnę panującą na świecie. Jak dla mnie wszystko działo się zbyt szybko, autor spokojnie mógł rozwinąć niektóre wątki a nawet wprowadzić więcej postaci. Myślę, że dzięki temu trylogia tylko by zyskała a czytelnicy mieliby więcej przyjemności z lektury. Ostatnie rozdziały skupiają się na córce Vivian i Szarego maga oraz na misji, jaką mężczyzna miał do wypełnienia.

Bardzo się zdziwiłam się, gdy do akcji wkroczyły chordy zombiaków. Nawet napisałabym, że wręcz ucieszyłam, autor bardzo fajnie wykorzystał nieumarłych i wplótł ich w powieść. W trakcie lektury nie sposób się nudzić, czytałam jedną stronę po drugiej i nie miałam dosyć. Plusem są świetnie przedstawieni bohaterowie. Mimo, że trylogia nie jest zbyt obszerna, Jarosławowi Prusińskiemu udało się nie tylko zainteresować mnie swoją historią i wymyślonymi postaciami, ale wzbudzić we mnie pozytywne uczucia zarówno wobec Vivian, Szarego maga, ich dzieci oraz przyjaciół. Naprawdę chciało mi się czytać ten ebook!

Cóż mogę jeszcze napisać? Za możliwość przeczytania trylogii bardzo dziękuję akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają. A Wam bardzo polecam, nawet jak nie macie za bardzo czasu na czytanie - to historie "połkniecie" raz dwa!

2 komentarze:

Chabrowa pisze...

Jeśli czytałaś jako ebook i jesteś tak zadowolona to ja też będę :)
Moje-ukochane-czytadelka

Scoto pisze...

Chabrowa, ja uwielbiam swój czytnik więc mnie ebooki nie straszne. :P

Prześlij komentarz