Ewa Szelburg-Zarembina - A... a... a... kotki dwa

poniedziałek, 9 marca 2015

Wiersze Ewy Szelburg-Zarembiny zna chyba każdy, kto skończył pierwsze lata podstawówki. Mogę spokojnie powiedzieć, że to klasyka choć dzisiaj trochę jakby zapomniana... Trudno się dziwić, na rynku pojawiło się przecież tyle zabawnych, ciekawych i - przede wszystkim - nowocześniejszych bajki dla najmłodszych. Niektóre utwory jednak warto sobie przypomnieć i zaznajomić z nimi dzieci. Ja przynajmniej mam taki zamiar a pomoże mi w tym Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Publikacja zawiera 23 wiersze, w tym takie jak A... a... a..., Idzie niebo, Dziadzio Mrok czy Krasnoludki. Każdy z utworów zajmuje jedną albo dwie strony, publikacja ma format a4. Duża czcionka skłania malucha do śledzenia tekstu i "czytania" go wraz z opiekunem. W późniejszych latach nauka czytania będzie o wiele przyjemniejsza z taką publikacją. Wierszyki mają różną tematyką, na przykład opisują zabawę na stawie, opowiadają o bożej krówce i świerszczyku, przenoszą nas w baśniowy świat królewny czy krasnoludka i uspokajają, że ciemnego pokoju nie trzeba się bać. 

"A... a... a... kotki dwa,
srebrnobiałe obydwa.
Nic nie będą
                    robiły,
tylko bajki
                  mówiły...
                                                                                          a... a... a..."

Utwory są spokojne, czyta się je płynnie, wręcz sennie, dlatego idealnie nadają się do czytania wieczorem, przed snem. Zresztą, Ewa Szelburg-Zarembina słynie z melodyjności swoich utworów i uspokajającego tonu. Przeglądając współczesnych autorów trochę mi tego brakowało, spokoju, delikatnego liryzmu, cichego wprowadzania w świat wyobraźni. Oczywiście lubię czytać swojemu dziecku wesołe i rytmiczne wierszyki, jednak sami wiecie co najlepiej sprawdza się wieczorem. Nie żadne "łubu-dubu" a właśnie delikatne "aaa... aaa... aaa". Wiersze Ewy Szelburg-Zarembiny zawierają trochę anachronizmów, jednak myślę, że jest to ich plus - dzieci poznają dzięki temu trochę staropolskich słów.

"... Zacznij czytać - to tak, jakbyś wkroczył
W świat przedziwny: bliski, a odmienny".

A... a... a... kotki dwa zachwyca swoją oprawą graficzną. Na początku moją uwagę zwróciła okładka - dwa koty na białym tle. Niby skromne, ale bogate w szczegóły, od których trudno oderwać wzrok. Muszę przyznać, że są to niezwykle ładne rysunki, obok których ciężko przejść obojętnie, zwłaszcza, jeśli ktoś jest takim samym fanem tych czworonogów jak ja. Autorką ilustracji jest Aleksandra Michalska-Szwagierczak.Wnętrze książki jest równie ciekawe co okładka. Każdy wiersz opatrzony jest tematycznym rysunkiem, przeważnie zajmującym pół strony. Ilustracje wykonane są ołówkiem i akwarelą, użyte kolory są ciepłe, cieszą oko podkreślając piękno obrazków.

Cóż można jeszcze napisać? Publikacja Wydawnictwo Zysk i S-ka może przyciągnąć naszą uwagę nie tylko piękną grafiką, wybranymi wierszami, ale i ceną. Książka kosztuje tylko 14 zł - można powiedzieć, że to niewiele a ile się zyskuje. Wiersze Ewy Szelburg-Zarembiny to pozycja obowiązkowa w każdej biblioteczce, to klasyka, którą wręcz powinno się znać. Z całą pewnością polecam tę publikację, jest warta uwagi!

0 komentarze:

Prześlij komentarz