Tadeusz Kubiak - Idzie zima

piątek, 6 marca 2015

Pamiętacie jeszcze taką prawdziwą zimę? Z wielkimi zaspami, przez które trzeba było się mozolnie przedzierać, żeby gdziekolwiek dotrzeć. Z godzinami spędzonymi na sankach szukając jak największej i najbardziej stromej górki. Lepiąc coraz to większego bałwana... Ba! Żeby tylko bałwana, pamiętam jak powstawały całe miasteczka ze śniegu i jak chowaliśmy się we własnoręcznie zbudowanym iglo. Tak, to były czasy... Teraz niestety ciężko o taką zimę, ale na pocieszenie Wydawnictwo Zysk i S-ka zebrało wierszyki Tadeusza Kubiaka poświęcone zimie.

Idzie zima zawiera dwadzieścia jeden wierszyków, utwory są w taki sposób ułożone, by powoli wprowadzały nas w zimowy nastrój, autor przedstawia nam zimę oczami różnych zwierząt (między innymi świerszcza, wrony, kota czy misia) a nawet bałwana i choinki. Wierszyki pokazują w jaki sposób przyroda przygotowuje się do mroźnego okresu. Nie brakuje też rymowanek o świętach czy sportach zimowych, możemy przeczytać wiersz o kolędzie czy Wigilii, o narciarstwie i łyżwiarstwie, każdy znajdzie coś w tej zimowej zbieraninie, co lubi.

Szczególną uwagę należy zwrócić na ilustracje zawarte w książeczce. Przemysław Liput stworzył duże i barwne rysunki, są bardzo ładne w swojej prostocie i z pewnością zwrócą na siebie uwagę każdego dziecka. Mimo, że książeczka zawiera jedynie 32 strony to każda z nich zachwyca i przyciąga wzrok na dłużej. Duży format, twarda okładka i sztywne kartki są dodatkowym plusem publikacji, trudniej będzie ją zniszczyć maluchowi i przynajmniej jedną zimę i kilkukrotne czytanie powinna przetrwać.

Ciężko mi powiedzieć dla jakiego przedziału wiekowego jest skierowana publikacja. Powinny się nią zainteresować dzieci 2-3-letnie, ale i starsze pewnie z chęcią posłuchają zimowych wierszyków. Użyta duża czcionka powinna skłonić malucha do śledzenia tekstu i późniejszego samodzielnego czytania. Myślę, że i opiekunowie będą mieli sporo radości z czytania wierszy, mnie w każdym razie utwory cofnęły do lat dzieciństwa, przypomniały zimowe szaleństwa i oczekiwanie na wigilijną pierwszą gwiazdkę.

Wiersze Tadeusza Kubiaka nie są typowymi prostymi rymowankami, zawierają trochę anachronizmów, jednak może dzięki temu są one tak ciekawe i urzekają swoją wymową. Być może w trakcie czytania mama, bądź tata, przypomną sobie niektóre utwory ze szkoły podstawowej. Ja niektóre z wierszyków kojarzę, choć na dobrą sprawę nie jestem pewna, gdzie je poznałam. Idzie zima to idealna książka na zimowe wieczory, gdy za oknem już dawno zapadł zmrok, my leżymy pod kocami z kubkiem gorącej herbaty a nasz maluch woła o nową bajkę. Polecam!

0 komentarze:

Prześlij komentarz