Pinokia zna chyba każde dziecko i dorosły, Aleksy Tołstoj również, ale pisarz postanowił stworzyć swoją własną wersję bajki o żywej kukiełce. Wbrew pozorom przedstawione w książce przygody nie mają nic wspólnego z oryginałem. Alternatywna historia Pinokia powstała w 1936 roku, ale myślę, że swojego "wieku" książka nic nie traci a wręcz nawet zyskuje. Z przyjemnością czytałam o przygodach Buratino i mam nadzieję, że was również zachęcę do lektury powieści Aleksego Tołstoja.
Buratino - z włoskiego "drewniana lalka" - został stworzony przez Papę Carlo. Z założenia miał być zwykłą kukiełką, jednak drewno, z którego został wystrugany było magiczne i pajacyk ożył. Ciekawość wypchnęła go poza drzwi domu i w ten sposób powędrował w świat. Buratino od początku był krnąbrny i nieposłuszny. Co chwila wpadał w coraz to nowe kłopoty, ale na szczęście zawsze jakoś udawało mu się wybrnąć z trudnych sytuacji. Główny bohater powieści Aleksego Tołstoja jest niezwykle barwną i ciekawą postacią, jednak w książce odnajdziemy szereg innych, równie interesujących osobników. I tak Buratino poznaje złego szczura Szurszura, siniora Karabasza Barabasza, lisicę Petroneę i kota Bazylego, pudla Artemona czy dziewczynkę Malwinę. Są to zarówno pozytywne, jak i negatywne postaci, wprowadzają sporo zamieszkania w przygodach pajacyka.
W czasie swojej podróży i przygód małych i dużych uczy się i zmienia, na
co wpływ mają także spotykane przez niego postacie. Jest zły szczur
Szurszur, a także Pierot i Arlekin. Pojawia się brodaty i groźny sinior
Karabasz Barabasz, a także przebiegła lisica Petronea i kłamliwy kot
Bazyli. Nie zabrakło pięknej i mądrej dziewczynki o niebieskich włosach i
imieniu Malwina oraz pudla o szlachetnym serduszku Artemona. Celem wyprawy Buratina jest poznanie tajemnicy złotego kluczyka.
Oczywiście nie napiszę czy mu się to udało i co się wydarzyło w Kraju
Matołków - nie mogłabym odebrać wam frajdy z czytania! Nadmienię za to, że bajkę z rosyjskiego na polski przetłumaczył
Julian Tuwim. Być może dzięki temu powieść Aleksego Tołstoja zyskała
jeszcze bardziej na swojej wartości. Język, jakim jest napisana bajka,
może się wydawać dość dosadna, mnie się to bardzo podobało, momentami
wybuchałam głośnym śmiechem.
Oprawa graficzna książki zwraca uwagę swoją starannością. Każda ze stron przypomina kartkę z zeszytu w kratkę, czcionka jest duża, wyraźna, zachęcająca do czytania. Ilustracje autorstwa Beaty Horyńskiej są bardzo kolorowe i bogate w szczegóły. To nie ją rysunki dla małych dzieci lecz dla starszych czytelników. Twarda, matowa okładka z błyszczącymi literami i jej lekko zaokrąglone brzegi przykuwają uwag. Jest to książka zarówno do czytania, jak i oglądania, coś, co będzie ozdobą każdej biblioteczki. Dzieci powinny być zachwycone tym wydaniem!
Przypuszczam,
że znajdą się osoby, które będą próbowały porównać przygody Buratina i
oryginalnego Pinokia. Myślę, że nic im z tego nie wyjdzie, obie historie różnią
się od siebie diametralnie i naprawdę ciężko uznać, by Aleksy Tołstoj
zaczerpnął z powieści Carla Collodiego coś więcej, niż samą
postać ożywionej kukiełki. Nawet napiszę, że warto się zapoznać zarówno z
jedną, jak i z drugą, historią. Ciekawa jestem, która bardziej się spodoba
odbiorcy. Mnie samej ciężko stwierdzić, która była lepsza, gdyż przygody
Buratina stanowiły dla mnie powiew świeżości przy znanych niemal na pamięć
przeżyciach Pinokia.
Złoty kluczyk czyli
niezwykłe przygody pajacyka Buratino to
powieść godna zainteresowania. Zabawna, pełna ciekawych przygód, przykuwająca
naszą uwagę od pierwszych stron – to pozycja, która zamieni niejeden wieczór w
jedną wielką przygodę. Jeśli znasz historię Pinokia i ją lubisz to z pewnością
historia Buratina również skradnie twoje serce. Nie zastanawiaj się, chwyć
szybko za książkę i poznaj jego przygody, Zapewniam – nie pożałujesz.
2 komentarze:
dobre nazwisko! chętnie bym przeczytała :)
Znany pisarz pokusił się o tę opowieść, znany poeta przetłumaczył - nie zostaje nic innego jak zapoznać się z losami bohaterów :)
Prześlij komentarz